Biokredyty mogą pomóc ocalić Ziemię. Ale rynek trochę szwankuje.

Aby chronić różnorodność biologiczną Ziemi, potrzeba więcej środków, jednak na drodze do stworzenia systemu handlu, który mógłby zgromadzić niezbędne fundusze, stoją przeszkody. Kredyty na rzecz różnorodności biologicznej mogą okazać się kluczem do finansowania ochrony ekosystemów Ziemi, jednak stworzenie funkcjonującego rynku umożliwiającego kupno i sprzedaż tych tokenów płatniczych nie będzie łatwe.  Ochrona różnorodności roślin i zwierząt na świecie ma bezpośredni wpływ na gospodarki i społeczeństwa: wynika z badań przeprowadzonych przez Światowe Forum Ekonomiczne około połowa światowej produkcji – około 44 bilionów dolarów – zależy od przyrody. Według zespołu doradców Instytutu Paulsona wystarczy zatrzymać i naprawić szkody wyrządzone światu naturalnemu przez światowy przemysł i rolnictwo 600 do 800 miliardów dolarów rocznie. Jednym z potencjalnych źródeł finansowania są wschodzące rynki kredytów na rzecz różnorodności biologicznej. Kredyty działają jak tokeny, które firmy i inwestorzy mogą kupić w celu finansowania projektów renowacji i ochrony, które teoretycznie wykazują pozytywne skutki dla różnorodności biologicznej. (Joshua Kirby)