W miarę jak produkcja ropy osiąga szczyt, Zatoka Meksykańska w USA tworzy pochłaniacz dwutlenku węgla

Po prawie stuleciu wydobycie ropy w Zatoce Meksykańskiej zmierza ku szczytowi, a nowe platformy zapewnią ostatnią radość, gdy region stanie się wylęgarnią pochłaniania gazów cieplarnianych. Niektóre firmy, w tym Exxon Mobil Corp (XOM. N), sprzedały aktywa w Zatoce Perskiej, głównym morskim źródle ropy, i zamiast tego skupiają się na wychwytywaniu i składowaniu pod ziemią dwutlenku węgla i innych gazów cieplarnianych. Analitycy twierdzą, że region może wkrótce stać się wylęgarnią ropy naftowej, sekwestracji dwutlenku węgla i energii odnawialnej. Oczekuje się, że produkcja ropy i gazu w Zatoce Perskiej wzrośnie o 2% do rekordowego poziomu 6,2025 mln baryłek ekwiwalentu ropy dziennie (boepd) do 2017 r., w porównaniu z około 2,2 mln boepd w tym roku, po czym zacznie spadać. Zysk odzwierciedla pojawienie się nowych platform wiertniczych firm Shell (SHEL.L), BP (BP.L), Chevron (CVX.N) i innych, których budżet zaplanowano zanim pandemia uderzyła w światowy popyt i zmusiła firmy do cięć inwestycji. (Reuters, Sabrina Valle)