Wiosną 2011 r. ulewne deszcze wezbrały na rzece Missisipi do rekordowego poziomu, zalewając parkingi dla przyczep i powodując wzrost cen gazu w związku z zamknięciem rafinerii i terminali paliwowych wzdłuż szlaku wodnego. Badając wrak, Heather McTeer Toney, ówczesna burmistrz Greenville w stanie Mississippi, znalazła kluczowego partnera w międzynarodowym konglomeracie Mars, Inc., produkującym M&Msy i karmę dla zwierząt domowych. Mars prowadzi 80-akrową farmę ryżu w Greenville – największą fabrykę na świecie. Firma wysłała urzędników wyższego szczebla i udostępniła Toneyowi swoją wewnętrzną ocenę ryzyka, co pomogło jej zaplanować reakcję policji i straży pożarnej miasta, zaprojektować modernizację ulic, zidentyfikować słabe punkty w systemach kanalizacyjnych i wałów przeciwpowodziowych oraz współpracować z Korpusem Inżynierów Armii. „Dziś nazwalibyśmy to ryzykiem klimatycznym” – powiedział Toney Pro Perspektywa, ale wówczas była to „tylko ochrona infrastruktury”. Więcej od Lee Harrisa. Lokalni urzędnicy, inżynierowie budownictwa i właściciele domów opisują rosnące zapotrzebowanie na informacje na temat narażenia na ekstremalne ryzyko pogodowe. Popyt eksplodował w ciągu ostatnich pięciu lat. Jednak nie we wszystkich miastach istnieją główne przedsiębiorstwa tak chętne do dzielenia się jak Mars, a wiele z nich wolałoby nie polegać na prywatnym przemyśle w zakresie planowania publicznego. Tymczasem rynki finansowe i firmy prywatne biorą udział w „wyścigu zbrojeń” w zakresie informacji klimatycznych. Niektóre firmy ogłosiły plany dekarbonizacji, inne zaś zobowiązały się do podwojenia zużycia paliw kopalnych. Organy regulacyjne, starając się dotrzymać kroku, poprosiły o więcej ujawnień. Prywatni twórcy modeli ryzyka klimatycznego skorzystali na tej gorączce złota. Ich wytyczne dzielą się na dwie grupy: ryzyko fizyczne, czyli znaczące narażenie aktywów na zagrożenia, lub ryzyko przejściowe, które obejmuje konsekwencje zmian polityki, wpływ na system finansowy i reputację. Instytucje finansowe przejęły tych modelarzy, co doprowadziło do szybkiej konsolidacji w rodzącej się branży. BlackRock, największy na świecie podmiot zarządzający aktywami, obsługuje platformę o nazwie Aladdin, którą nazywa się „centralnym układem nerwowym” branży inwestycyjnej. Niedawno zatrudniła osobę zajmującą się modelowaniem klimatu, aby uruchomić Aladdin Climate – firmę monitorującą narażenie na zagrożenia środowiskowe. Agencje ratingowe, takie jak Moody's i S&P, dołączyły i przejęły własne firmy oceniające klimat.